Jarosław Hasek i jego dzielny wojak Szwejk

Dzień 26 października 2020r. był pierwszym dniem spotkania po ogłoszeniu pandemii. Przybyło kilkanaście osób, aby wysłuchać prelekcji o dzielnym wojaku Szwejku i autorze książki.

 Prelekcję prowadziła Barbara Olszowy i Józef Modła – komendant Regimentu Kieleckiego Miłośników  Dobrego  Wojaka Szwejka, ponadto nosi szwejkowski tytuł tajnego radcy dworu austriackiego, Wielkiego Pierdoły i inne ( stopni szwejkowskich jest 12). Stowarzyszenie liczy około 80 osób, na spotkaniach  czytają  i omawiają dzieje Szwejka, opowiadają anegdoty szwejkowe, jak np. :”Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było”, czy :”Melduję panie oberlejtnant, że wszystko w porządku, tylko kot jest gałgan i zjadł kanarka”.

Członkowie stowarzyszenia biorą udział w pracach charytatywnych i różnych ciekawych konkursach związanych ze Szwejkiem. Uczestniczą też w kaisermanewrach w Twierdzy Przemyśl, na które przyjeżdżają przedstawiciele Stowarzyszeń  z Europy.

Autor książki Jarosław Hasek (30.04.1883 – 3.01.1923) (wym. Jarosław Haszek) miał bardzo ciekawe życie. Zajmował się wieloma różnymi pracami jak np. sprzedawca psów, w 1915r. zgłosił się jako ochotnik jednoroczny do szkoły oficerskiej, skąd został wydalony. Później trafił do Pułku Piechoty, następnie w Kijowie do Korpusu Czechosłowackiego a w 1918r. do Armii Czerwonej. Był zdecydowanym pacyfistą, więc trafiały mu się różne ciekawe przygody. Trafił też do Kielc, gdzie jako jeniec był w areszcie przez 1 miesiąc. Wrócił do Czech, zajmuje się dziennikarstwem, wędrówką po Galicji, Węgrzech, Słowacji, pisze książkę o przygodach wojaka Szwejka. Jest ona oparta na faktach ze swego życia, przygód przyjaciół i zasłyszanych opowieści. Książka została przetłumaczona na 57 języków, na język polski w 1931r.

W  100-ną rocznicę wydarzeń w Sarajewie na ulicy Leśnej w Kielcach odsłonięto pamiątkową tablicę z piękną podobizną Szwejka, figurką przypominającą jego i  z dzwonem. Jest to dziewiąta tablica na świecie, dziesiąta jest w Nowym Jorku. Na początku listopada odbywają się Kieleckie Szwejkowe Zaduszki – oddają hołd poległym, bo „pokój jest najważniejszy na świecie, a kufel piwa lepszy niż karabin”.

Opowieści o wojaku przerywane były piosenkami „Szwejkowskimi”, m.in. o Hercegowinie i hymnem Regimentu Kieleckiego: „Ten Regiment z Kielc pochodzi/ Z nocnych czytań się wywodzi/ Towarzystwo na sto dwa/ w herbie c.k. i korona/ barwa ich złoto-czerwona/ tu duch Szwejka wiecznie trwa/….W Kielcach Haszek w pace siedział/ Nim się o nim świat dowiedział, / Zanim spłodził on Szwejka/ Zatem szanuj miasto Kielce/ Bo to gród szacowny wielce/ który w herbie ma C.K./……Gdy pijemy i śpiewamy/Także o tych pamiętamy/ którzy snem już wiecznym śpią/ opłakiwać ich nie trzeba/ bo się na nas patrzą z nieba/ ale duchem z nami są”!

Każdy uczestnik sobotniego spotkania w klubie otrzymał ostatnio wydaną książkę prowadzącego spotkanie pana Józefa Modły – „Poszukiwania za lustrem”.

Spotkanie było bardzo udane, pan Józef wystąpił w mundurze oficera austriackiego z   licznymi odznaczeniami oraz z oryginalną katarynką, Basia w stroju organizacyjnym  z różnymi emblematami.

Bardzo serdecznie dziękujemy za taką miła atmosferę, ciekawe wiadomości, książki oraz za całość spotkania.

  Opisała Bogda Matachowska, zdjęcia – Bożenka Kwapińska – dziękuję

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *