Lalki z różnych stron świata – następna część kolekcji Anny Krzyczkowskiej

W sobotę 09.12.2023 na spotkaniu „Klubu nad Silnicą” pani  Anna Krzyczkowska zaprezentowała nam kolejną cześć swojej pięknej kolekcji  lalek.

Tym razem oglądaliśmy „Lalki z różnych stron świata ”. Lalki prezentowały się doskonale. Były to lalki ubrane w stroje ludowe różnych krajów  o wyglądzie w którym rozpoznawaliśmy cześć świata jaką reprezentowały. Były lalki o wizerunku japońskim, hinduskim, lalki o wyglądzie mieszkańców Afryki czy  też Eskimosi. Wiele lalek reprezentowały  kraje europejskie –charakterystyczny Grek czy laleczki Irlandki, Serbki ,Cyganki.

 Oczywiście nie zabrakło naszego rodzimego folkloru, pięknie prezentowały się Krakowianki czy Góralki dla których stroje szyła sama właścicielka kolekcji.  Większość lalek to panny, panów było niewielu  ale znalazł się Krakowiak, Kaszub a i wspomniany wcześniej atrakcyjny Grek.

Kolekcja  pani Anny  to lalki porcelanowe a właściwie z masy nazywanej biskwitem wytwarzanego z tego samego materiału co porcelana. Jak wspomniała prelegentka utrzymanie takiej kolekcji wymaga sporo pracy, ale dzięki staranności,  lalki bardzo dobrze się prezentują. 

Bardzo przyjemne to hobby nie tylko dla zbieraczy  ale też dla widzów  którzy mogą oglądać taką piękną kolekcję i posłuchać  ciekawostek na jej temat.                                                    

 Dziękujemy pani Annie Krzyczkowskiej za pokazanie nam swoich pięknych zbiorów i liczymy na dalsze pokazy  bo i lalki i opowiadanie o nich było bardzo interesujące.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                              Ewa Rudawska

Zdjęcia: Weronika Czerw

Dodaj komentarz