Chęciny – marmurowy raj dla rzeźbiarzy – prelekcja Krzysztofa Myślińskiego

W sobotę 23 05 2022 w „Klubie nad Silnicą” pan Krzysztof Myśliński opowiedział nam o Chęcinach a głównie o ”marmurach chęcińskich” które są wykorzystywane i w budownictwie i  dla wielu celów artystycznych o czym  zresztą mówi tytuł prelekcji „Chęciny – marmurowy raj dla rzeźbiarzy ”. Marmury chęcińskie stosowane były i są nie tylko na Kielecczyźnie ale też w całym kraju.

W swojej prelekcji Krzysztof Myśliński cofnął się głęboko w historię aż do powstania miasta Chęciny, które to założył król  Władysław Łokietek w XIV w. Nie od razu marmur stał się popularnym kamieniem stosowanym do rzeźb czy budownictwa. Ludność jak większość w tym czasie zajmowała się głównie hodowlą i rolnictwem a zabudowa była drewniana. Jednak już w XVII wieku włoski rzeźbiarz, murator i architekt o nazwisku Kasper Fodyga– burmistrz miasta Chęciny prowadził zakład kamieniarski a także zajmował się rzeźbą i inną działalnością artystyczną. Stosował on marmur chęciński jako materiał do wielu swoich prac czy to budowlanych czy też prac artystycznych jak rzeźby, nagrobki, epitafia. Przykładem może być kaplica Oleśnickich na Św. Krzyżu, kościół św. Bartłomieja w Chęcinach i inne.   Zostało po nim również wiele rzeźb, nagrobków i epitafiów .   

Marmur chęciński był stosowany przez lata nie tylko w najbliższej okolicy a także w wielu obiektach rozsianych po całej Polsce, co rozsławiło Chęciny na cały kraj. Z ważniejszych obiektów to Kolumna Zygmunta w Warszawie w pierwotnej wersji, szereg kościołów z wystrojem z marmuru chęcińskiego, Kielecki Dom Kultury czy zupełnie współczesny Dom Robotnika w Dąbrowie Górniczej z przepięknymi marmurowymi wnętrzami.

Pan Krzysztof Myśliński pokazał nam wiele fotografii z budowlami, rzeźbami płytami nagrobnymi czy epitafiami gdzie wykorzystywany był marmur chęciński.

Prelekcja była bardzo interesująca i poznawcza bo przecież to o naszej okolicy a powinniśmy wiedzieć jakie skarby  kryją się w naszej świętokrzyskiej krainie.

Opisała: Ewa Rudawska.

Zdjęcia: Weronika Czerw

Dodaj komentarz