Majówka w Kapkazach

Niedaleko Kielc (ok.20 km) w gminie Bodzentyn, znajduje się nieduża wieś a w niej bardzo interesujące miejsce,
czyli Szkoła Wrażliwości w Kapkazach.
Założyli ją i prowadzą kieleccy artyści, Ewa Skowerska i Mariusz Kosmalski. W starej stodole powstała galeria ceramiki i scena teatralna, a w przedwojennej kamiennej obórce pracownia ceramiczna.

Nasza wizyta w tym szczególnym miejscu rozpoczęła się występem artystycznym naszych gospodarzy.
Były to ludowe gadki świętokrzyskie (i nie tylko) oraz posłuchanie brzmienia starodanych instumentów muzycznych takich jak cytra, lira i dudy.
Podzieleni na trzy małe grupy aktywnie uczestniczyliśmy w warsztach z pieczeniem podpłomyków, zielarstwa
i garncarstwa.

Krótki spacer do sąsiedniej zagrody wśród kwitnących jabłoni i grusz, z widokiem na pasiaste, świętokrzyskie poletka kazdego z nas zachwycił. Powitała nas sympatyczna gospodyni w kolorowym ludowym stroju. Moglismy zobaczyć różne dawne narzędzia stosowane w gospodarstwie i naczynia domowe potrzebne do wypieku chleba.
Bardzo nam smakowały własnoręcznie przez nas przygotowane placuszki z ciasta chlebowego, a dodatkowo szczodra gospodyni poczęstowała nas drożdżowymi oponkami i domowym kompotem.
Miła zielarka zrobiła nam krótki wykład o pożytecznych roślinkach, które rosną wokół nas i zachęcała do ich stosowania aby wzmocnić organizm. Spacer wokól gospodarstwa był praktyczną częścią warsztatów, a wywar
z zebranych ziółek był pysznym poczęstunkiem przy ognisku.
Sama do warsztatów z garncarstwa podchodziłam dość sceptycznie. Z braku większych zdolności artystycznych sądziłam, że będę tylko obserwatorem. Tymczasem nasza instrukorka, artystka specjalizująca się w ceramice przygotowała dla każdego z nas stanowisko do pracy i objasniła podstawowe zasady pracy z gliną. Z dużą ochotą zabraliśmy się do pracy tworząc figurki zwierzątek. Do domu przywiozłam własnoręcznie ulepioną, całkiem zgrabną myszkę.
Zwieńczeniem naszej kilkugodzinnej wizyty w Szkole Wrażliwości było ognisko i pieczenie kiełbasek

Wyjątkowy pomysł mieli artyści ceramicy tworząc “Dzbaniska – Żródliska” na ciekach wodnych w swojej wsi. Ogromne trzy dzbany wykonane przez Ewę i Mariusza Kosmalskich w dawnych zakładach Marywil
w Suchedniowie są ustawione na źródłach by stworzyć wspaniałe miejsce do kontemplacji. Każdy dzban spełnia inną funkcję. Na jednym można usiąść i pochylić się nad wodą, do drugiego turyści mogą zajrzeć, a trzeci leży na brzuchu w strumieniu. Artyści zamienili zwyczajowe kręgi betonowe chroniące źródła, na dzbany aby powstało piękne miejsce i by podkreślić znaczenie źródła jako symbolu obfitości.
W realizację tego unikalnego przedsięwzięcia zaangażowali się mieszkańcy wsi, a także ich przyjaciele z całej Polski. Fundusze na realizację projektu fundusze uzyskano z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Nasza grupa, krótką spacerową wycieczką, nacieszyła oczy dwoma dzbanami . Odpoczywając przy nich podziwialiśmy górującą nad nami Bukową Górę i otaczającą nas już”majową” łąkę.

Przyjemnie było nam pobyć ze sobą w pięknym otoczeniu przyrody, ze wspaniałymi gospodarzami.

Jadwiga Dula
Kielce 26.04.25.

Fotorelacja: