W sobotę 04.02.2023 spotkanie w „Klubie nad Silnicą” związane było z 160 rocznicą wybuchu powstania styczniowego którą obchodziliśmy kilkanaście dni temu. Pan profesor Wiesław Caban wygłosił wykład pt. „Kobiety powstania styczniowego na syberyjskim zesłaniu.”
Usłyszeliśmy jak wiele ofiar poniosły kobiety dla odzyskania niepodległości kraju i jak ważną rolę odgrywały przy wszystkich zbrojnych zrywach narodowych. Tak też było w powstaniu styczniowym 1863r.
Mimo, że niewiele kobiet było bezpośrednio w oddziałach powstańczych, choć znane szeroko jest nazwisko Henryki Pustowójtównej, która była adiutantką gen. Mariana Langiewicza i brała bezpośredni udział w walkach zbrojnych.
Kobiety spełniały bardzo istotną rolę w działaniach powstańczych. To one przygotowały przedpole dla powstania. Wychowywały dzieci w duchu patriotyzmu, uczyły je miłości do ojczyzny i wrogości do zaborcy. W latach tuż przed powstaniem kobiety zaczęły ubierać się na czarno, nosić czarną biżuterię, śpiewano pieśni patriotyczne, zwłaszcza „Boże coś Polskę”, gdzie dominował wers „ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”. Z okazji rocznic narodowych np. przy obchodach rocznicy Unii Lubelskiej kobiety ozdabiały swoje stroje trójkolorowymi szarfami, które w tych czasach były barwami rewolucyjnymi.
W samym powstaniu zaangażowanie kobiet było bardzo duże i dzięki temu zaangażowaniu powstanie utrzymało się tak długo . Kobiety organizowały się grupami (znane były tzw. „piątki”) pomagały powstańcom i ich rodzinom. Opiekowały się rannymi, zagrożonymi aresztowaniem, rodzinami poległych. Nawet w małych miasteczkach prowadziły szpitale i lazarety, wykradały ze szpitali więźniów którzy tam trafili i organizowały im opiekę . Były kurierkami w Rządzie Narodowym w latach 1963-1964 (był to rząd podziemny).
Za działalność związaną z Powstaniem kobiety czekał los tragiczny, wpadka w ręce wroga najczęściej kończyła się zesłaniem na Syberię, na przykład Tekli Zalewskiej, która prowadziła agitację wśród młodzieży namawiając ją do walki zbrojnej. Również Jadwiga Prędowska, która była kurierką Mariana Langiewicza i organizatorką Stowarzyszenia Niewiast w powiecie Iłżeckim została zesłana do Kunguru, uważała ona, że trzeba umierać za sprawę .
Za wojenne zaangażowanie w powstaniu „zapłaciła” także Józefa Grudzińska. Była ona symbolem polskiej martyrologii na Syberii. Józefa spotkała na Syberii malarza Sochaczewskiego, który namalował kilka jej obrazów. Karę zesłania odbywała w Usolu k/ Irkucka pracując w warzelniach soli, tam też zmarła.
Do Usola k/ Irkucka zesłane były również siostry Guzowskie, które pracowały w ekspozyturze Rządu Narodowego w Warszawie, zesłanie też przepłaciły śmiercią. Do Usola k/Irkucka trafiła również Helena Kirkorowa – aktorka, kurierka Rządu Narodowego. Przechowywała w warszawskim mieszkaniu Romualda Traugutta, za co trafiła na zesłanie. Były też inne dramatyczne przypadki. W drodze na Syberię pani Mokrzycka-Obuchowska, która poszła za mężem na Sybir, urodziła dziecko, na Syberii urodziła się druga córka, która stała się pierwowzorem Siłaczki Żeromskiego.
Wykład pana prof. Cabana był bardzo interesujący. Zarówno temat jak i forma przekazu bardzo się podobała słuchaczom. To przecież nasza historia z której powinniśmy być dumni i nie możemy zapominać o naszej walce o niepodległość
Ewa Rudawska
Zdjęcia: Weronika Czerw